O przyszłości pracy – podsumowanie debaty oksfordzkiej

W świecie pełnym dynamicznych zmian coraz częściej zastanawiamy się, jakie kompetencje zapewnią nam stabilność, satysfakcję oraz realny wpływ na otaczającą rzeczywistość. Podczas debaty oksfordzkiej zorganizowanej przez Uczelnie Fahrenheita uczestnicy wspólnie poszukiwali odpowiedzi na pytanie, czym są kompetencje przyszłości i czego warto się dziś uczyć, by skutecznie odpowiadać na najważniejsze wyzwania współczesnego świata. 


Postępująca automatyzacja, rozwój sztucznej inteligencji i zmieniające się potrzeby rynku pracy sprawiają, że pytanie o to, czego warto się dziś uczyć, aby jutro nie tylko rozwijać się zawodowo, ale i być spełnionym, nabiera szczególnego znaczenia. Czy za 10 lat kluczowa okaże się wiedza techniczna? A może umiejętności współpracy, adaptacji i krytycznego myślenia będą miały większą wartość? To pytania, wokół których koncentrowała się debata oksfordzka, która odbyła się 15 kwietnia na Politechnice Gdańskiej.  

Gości powitała prorektorka ds. studenckich PG, dr Barbara Wikieł, prof. uczelni, podkreślając znaczenie wymiany poglądów między środowiskami trzech uczelni. Punktem wyjścia do dyskusji była teza, iż  „Rozwiązanie globalnych problemów zależy od wiedzy technicznej, a nie kompetencji miękkich”. To stwierdzenie stało się impulsem do wymiany poglądów na temat roli różnych umiejętności we współczesnym świecie. 

W debacie wzięły udział osoby reprezentujące różne etapy edukacji – od uczniów szkół ponadpodstawowych, przez studentów i doktorantów, aż po przedstawicieli kadry naukowej. Międzypokoleniowy skład pozwolił spojrzeć na temat z różnych perspektyw. 

Nagranie z debaty


Debatę rozpoczął zespół opowiadający się za tezą, przyznając, że kompetencje miękkie są ważne, ale stanowią jedynie dodatek do wiedzy technicznej, która jest fundamentalna i niezastąpiona.

Wiedza techniczna to nie tylko teoria, ale przede wszystkim praktyczne umiejętności. Osoba z wiedzą techniczną potrafi łączyć fakty z różnych dziedzin – od mechaniki, przez elektronikę, po informatykę – żeby rozwiązać konkretny problem. Dzisiejsze umiejętności techniczne są zarówno oparte na regułach i powtarzalności, jak i wymagają kreatywności. W obliczu postępującej cyfryzacji i automatyzacji ich znaczenie wzrosło, a rynek pracy ewidentnie je premiuje – tłumaczył Filip Koy, uczeń Technikum nr 1 w Wejherowie. 

Po stronie opozycji jako pierwsza głos zabrała Zofia Wyrzykowska, uczennica Uniwersyteckiego Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku, która przytoczyła definicję umiejętności miękkich, określając je jako umiejętności psychospołeczne pozwalające na komunikowanie się, rozwiązywanie konfliktów, empatię, kreatywność, zrozumienie drugiej strony, a także adaptację do zmieniających się warunków. Zaznaczyła, że współczesne, globalne problemy mają przede wszystkim naturę etyczną i społeczną, a nie techniczną.  

Wystarczy spojrzeć na ludzki dobrostan w krajach wysoko rozwiniętych. Jak podaje WHO, 970 mln ludzi zmaga się z problemami natury psychicznej. Skąd biorą się te problemy? Z lęku o zmiany klimatyczne czy z narastających migracji. Ogromnym zagrożeniem okazał się ostatnio też Internet, przyczyniając się do dezinformacji czy przeciążenia informacyjnego. Aby poradzić sobie z tymi wyzwaniami, trzeba posiadać właśnie kompetencje miękkie takie jak krytyczne myślenie. Technologia nie działa sama z siebie, to tylko i wyłącznie narzędzie i to od nas ludzi zależy jak z niego skorzystamy. Ci, którzy ją rozumieją i wiedzą, jak korzystać z niej mądrze potrafią to właśnie dzięki kompetencjom miękkim – mówiła Zofia Wyrzykowska. 

Zofia Wyrzykowska

Nie zgodziła się z nią strona propozycji, stwierdzając, że przeciwnicy w zły sposób interpretują technologię. Sami zaś podali przykłady współczesnych wyzwań, do których rozwiązania niezbędna jest wiedza techniczna.  

Spójrzmy na pandemię, trwającą wojnę w Ukrainie czy globalne ocieplenie. Każdy z tych problemów pokazuje ten sam schemat – realne rozwiązania na nie wykorzystują kompetencje techniczne. W przypadku covida poziom globalnej współpracy był ogromny, jednak nie pomógł w opracowaniu szczepionki, która zwalczyła wirusa. Dalej, kwestia wojny w Ukrainie: Putina nie zatrzymały mediacje, sprawa nie została więc rozwiązana na poziomie kompetencji miękkich. Putina zatrzymała technika – drony, rakiety, czołgi. Patrząc na te przykłady widać, że warunkiem koniecznym do znalezienia rozwiązania jest wiedza techniczna. Kompetencje miękkie są świetnym wspomagaczem, ale to kompetencje techniczne stanowią rdzeń rozwiązania – argumentował Michał Dominów, doktorant Politechniki Gdańskiej. 

Michał Dominów

Przeciwnicy zgodzili się, że umiejętności techniczne nie są bez znaczenia, a kompetencje miękkie stanowią dla nich wielkie wsparcie. Mimo to, w dzisiejszych czasach wiedza techniczna szybko się dezaktualizuje, dlatego to umiejętność mądrego, scentralizowanego zarządzania nią jest tym, co mogłoby faktycznie rozwiązywać współczesne problemy. Na poparcie tej tezy Dagmara Kroll, doktorantka Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego reprezentująca grupę opozycji, przytoczyła przykład dziury ozonowej. 

W 2002 r. wszedł w życie protokół Montrealski, czyli porozumienie 197 krajów, które wspólnie zdecydowały o wycofaniu freonu. Naukowcy zdawali sobie sprawę ze szkodliwości tych związków już w latach 70., ale nie mieli wówczas wspólnego głosu, aby móc w tej sprawie zadziałać. Dopiero Organizacja Narodów Zjednoczonych dała im wspólny głos i dzięki temu porozumieniu dziura ozonowa się zalecza – argumentowała Dagmara Kroll. 

Przykład ten wzbudził wiele emocji. Strona propozycji zauważyła, że to właśnie wiedza techniczna przyczyniła się do podpisania protokołu. 

Gdyby wyłącznie wiedza techniczna mogła poskutkować zmianami, to już od lat 70. przeciwdziałalibyśmy dziurze ozonowej. Dopiero 30 lat później wspólne decyzje i zorganizowane zarządzanie pozwoliły podjąć kroki w kierunku rozwiązania tego problemu – odpowiedziała reprezentantka grupy przeciwnej tezie postawionej w temacie debaty. 

Zgodnie z zasadami debaty oksfordzkiej w dalszej części mówcy odnosili się do argumentów stron przeciwnej, próbując je obalić. Jako pierwsza zabrała głos reprezentantka zespołu broniącego tezy, że „Rozwiązanie globalnych problemów zależy od wiedzy technicznej, a nie kompetencji miękkich”, odnosząc się do przykładu dziury ozonowej. 

Nie zapominajmy, że gdyby nie badania chemików, fizyków, czy inżynierów nie mielibyśmy żadnej wiedzy o tym, jak freon wpływa na atmosferę. Dzisiejsze polityki klimatyczne są tworzone właśnie przez naukowców i osoby z wiedzą techniczną, które przedstawiają odpowiednie dane i swoje spostrzeżenia decydentom. Tak to funkcjonuje m.in. w Komisji Europejskiej – zauważyła dr hab. inż. Aleksandra Mielewczyk-Gryń, prof. Politechniki Gdańskiej. 

prof. Aleksandra Mielewczyk-Gryń

Następnie Karmela Matyjasik, studentka Uniwersytetu Gdańskiego reprezentująca zespół opozycji, zwróciła uwagę, że wykorzystując technologię w nieprzemyślany sposób można też wyrządzić ogromne szkody. 

Debata oksfordzka FarU 15.04.2025

Wiedza techniczna może się przyczynić do globalnych problemów. Przykładem na to jest benzyna ołowiowa. Jej wynalazca, Thomas Midgley, na początku XX w. chciał rozwiązać problem stukotów w silniku powodowanych przez ówczesną benzynę. Osiągnął to podnosząc jego liczbę oktanową za pomocą ołowiu, który, jak wiemy, jest bardzo szkodliwy dla zdrowia – mówiła Karmela Matyjasik. 

Po wypowiedzi studentki przyszła pora na podsumowania obu stron. Zespół propozycji zauważył, że przeciwnicy mieli trudniejszą rolę, z którą dobrze sobie poradzili, ale mimo to w ich ocenie wiedza techniczna jest pierwotnym rozwiązaniem globalnych problemów, a kompetencje miękkie pełnią jedynie rolę wspierającą.  

Na naszą korzyść przemawia cała historia ludzkości. Wielkie odkrycia inżynieryjne, medyczne, czy chemiczne sprawiły, że dziś nie mierzymy się już z wieloma problemami, które były codziennością naszych przodków – zakończył swoją wypowiedź Radosław Tokarz, student Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. 

Debata oksfordzka FarU 15.04.2025

Podsumowania po stronie opozycji dokonał dr inż. Tadeusz Leśniewski, reprezentujący kadrę naukową Uniwersytetu Gdańskiego. Uczestnik debaty jeszcze raz odwołał się do samego tematu debaty, kładąc nacisk na to, że w tezie uwagę zwraca się na ,,rozwiązanie problemów”. 

Rzeczywistość jest zbyt skomplikowana, by globalne problemy można było rozwiązać jedynie z wykorzystaniem wiedzy technicznej. Często jest tak istnieje już środek, którym można by dany problem rozwiązać, ale wciąż nie udaje się tego dokonać np. przez brak świadomości społecznej, czy charyzmy przywódców. Wystarczy spojrzeć na szczepionki. Co nam po nich, jeśli ludzie nie chcą się szczepić? Dlatego naszym zdaniem rozwiązanie globalnych problemów w równym stopniu zależy od wiedzy technicznej i kompetencji miękkich – podsumował dr inż. Tadeusz Leśniewski.  

Nadszedł moment ogłoszenia werdyktu – kto zwyciężył debatę? Jury, w którego skład weszli: prof. Aleksandra Gaworska-Krzemińska, prorektorka ds. studenckich Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego; prof. Barbara Wikieł, prorektorka ds. studenckich Politechniki Gdańskiej; prof. Urszula Patocka-Sigłowy, prorektorka ds. studenckich Uniwersytetu Gdańskiego oraz Waldemar Kotowski, dyrektor Uniwersyteckiego Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku, udało się na obrady, by w skupieniu podsumować wystąpienia i wyłonić zwycięzców tego emocjonującego pojedynku na argumenty. W oczekiwaniu na werdykt moderator dr Miłosz Wojtyna z Uniwersytetu Gdańskiego zaprosił do zabrania głosu także osoby z widowni.  

Po kilku minutach jury wróciło na salę. Jego decyzję przedstawiła prof. Urszula Patocka-Sigłowy, tłumacząc, że każdy z członków jury miał do przyznania 90 punktów.  
 
Dziękujemy, że mogliśmy uczestniczyć w tak fantastycznej przygodzie intelektualnej. Decyzja nie była prosta, ale zwycięzca może być tylko jeden. Przewagą 317 do 285 punktów zwyciężył zespół propozycji – ogłosiła prof. Urszula Patocka-Sigłowy. 

prof. Urszula Patocka-Sigłowy

Przewrotnie, mimo że zwycięski zespół bronił tezy, że to wiedza techniczna, a nie kompetencje miękkie, prowadzą do rozwiązania globalnych problemów, to przekonał do siebie jury właśnie dzięki swoim umiejętnościom miękkim. 

Przekonaliście nas umiejętnością sprawnego reagowania na argumenty strony przeciwnej, pracą zespołową i tym jak szybko się między sobą porozumiewaliście. Lepiej posługiwaliście się komunikacją niewerbalną, gestykulacją, nawiązywaniem kontaktu wzrokowego. Zdecydowanie to właśnie kompetencje miękkie pomogły odnieść Wam to zwycięstwo – posumowała reprezentująca jury Urszula Patocka-Sigłowy. 

Debata oksfordzka została zorganizowana przez Uczelnie Fahrenheita we współpracy z Aramco Europe. Celem inicjatywy było promowanie kultury dyskusji i rozwijanie kompetencji argumentacyjnych na różnych etapach edukacji. Wydarzenie udowodniło, że merytoryczna rozmowa może łączyć pokolenia, różne środowiska naukowe oraz inspirować do krytycznego myślenia. 

Za ogromne wsparcie techniczne kierujemy podziękowania do zaangażowanych jednostek z ramienia Politechniki Gdańskiej.

fot. Gregmar